Łania w czerwieni | Trylogia Łani 3 | ✓
  • Reads 2,293
  • Votes 162
  • Parts 20
  • Reads 2,293
  • Votes 162
  • Parts 20
Complete, First published Nov 15, 2021
Mature
[TRZECIA CZĘŚĆ TRYLOGII ŁANI] 

Miłość w naszych sercach tliła się żywym ogniem. Nie istniała moc zdolna je ugasić ani przytłumić płomienia - a to w nachodzącej wojnie mogło się okazać czynnikiem decydującym. Mieliśmy miłość przeciwstawioną nienawiści osób w czarnych szatach i zasłaniających twarze maskami; mieliśmy po swojej stronie światło przeciwko pełznącemu po ziemi mrokowi. 
Nie oznaczało to wcale, że byliśmy gotowi na tę wojnę i na destrukcję naszego świata, a już na pewno nie byliśmy gotowi do udźwignięcia brzemienia odpowiedzialności za los nowego pokolenia. Sami praktycznie dopiero co ukończyliśmy szkołę, dorastaliśmy, próbowaliśmy się usamodzielnić. Nasze życie tak naprawdę dopiero się rozpoczynało - a ktoś już chciał je zdmuchnąć.
Pozostało nam tylko walczyć o to, by się odrodzić z popiołów.
Jak feniks.
All Rights Reserved
Sign up to add Łania w czerwieni | Trylogia Łani 3 | ✓ to your library and receive updates
or
Content Guidelines
You may also like
𝐈𝐧𝐟𝐢𝐧𝐢𝐭𝐲 |Draco Malfoy|  by ossekk
102 parts Complete Mature
Draco Malfoy nigdy nie był idealny. Czegoś w nim ciągle brakowało. Jakiejś drobnej rzeczy, której nikt nie potrafił odnaleźć. Czy Draco wiedział o swoim braku? Nie umiem powiedzieć. Ale myślę, że uświadomił go sobie na końcu. Dopiero na samym końcu. Dopiero, gdy ją stracił i to nie pierwszy raz. Gdy przez jego własne czyny, ona po prostu odeszła. Odeszła i zostawiła po sobie jedynie poczucie straty. Myślę, że to właśnie ona szeptała mu do ucha rzeczy, których Draco sam o sobie nie wiedział. Rzeczy, o których nie miał pojęcia, póki mu ich nie podsunęła pod nos wstrętna samotność. A jej szept był głośny. Rozbrzmiewał w Draco głośnych echem, ponieważ już teraz, jego wnętrze było kompletnie puste. ⁂ Wierzysz w miłość?-zapytał Malfoy, patrząc w gwiaździste niebo. -Albo w to, że ludzie są sobie zapisani w gwiazdach? -Wierzę-odparłam, czując, jak moje serce, bije coraz szybciej. -Wierzę w miłość, bo właśnie ona umyka logice. Jest niezależna od rozumu, prawdy i rzeczywistości, sprawia, że nie trzeba myśleć. -A ty?-odbiłam jego pytanie. -Wierzysz w miłość? -Wiesz co.. chyba właśnie zaczynam..-odparł w końcu, zatrzymując na mnie swój wzrok. ⁂ Co ty ze mną robisz!?-warknął, odpychając mnie od siebie. -Co niby robię? -Sprawiasz, że czuję..-fuknął, chowając twarz w dłoniach. -Doprowadzasz mnie do szału i gdy tylko jesteś obok, zaczynam zachowywać się inaczej, jak nie ja. -Niszczysz mnie.. Przez twoją obecność zależy mi. Bardziej, niż powinno. Nie chcę tego. Nie chcę czuć, bo wtedy jest łatwiej. Przez ciebie mam wielki mętlik. I to wszystko twoja wina, bo to ty tak na mnie działasz. Przez ciebie jestem ludzki i uczuciowy. Od pierwszego dnia zaczynałaś burzyć to, co wokół siebie zbudowałem i z czego byłem zadowolony. Niszczysz naprawdę wszystko, a ja ci na to kurwa pozwalam. ⚠️zawiera wulgaryzmy, przemoc, używki, sceny seksualne
𝐘𝐨𝐮 𝐚𝐥𝐰𝐚𝐲𝐬 𝐡𝐚𝐯𝐞 𝐚 𝐜𝐡𝐨𝐢𝐜𝐞 | Draco Malfoy   by sectvmsempra_
96 parts Complete
Miriel Feanar to szesnastoletnia czarownica. Ale czy tylko czarownica? Zaczyna swój szósty rok w Hogwarcie, a jej życie staje pod znakiem zapytania, gdy staje się celem Lorda Voldemorta po śmierci swojej babci. Jak potoczą się losy wyjątkowej dziewczyny? Dlaczego stała się celem Voldemorta? Jak poradzi sobie w obliczu śmierci? Czy odkryje w sobie uśpioną, potężną moc? A może czy odnajdzie w tym wszystkim miłość, która na pierwszy rzut oka wydaję się niemożliwa? {Fragment rozdziału 35.} "- Niech będzie - powiedział w końcu. W jego zachowaniu Miriel jednak wyczuła, że odczuł dużą ulgę, zrzucając taki ciężar z siebie. W końcu mógł podzielić się z kimś tym, co tak bardzo go przerażało. Miriel podeszła powoli, nadal dygocąc z zimna i wyciągnęła rękę, którą niemal natychmiast pochwycił. Serce jej mocniej zabiło. I to wcale nie dlatego, że zaraz złoży przysięgę, której nie może złamać. Nie dlatego też, że wiedziała jak głupi był ten pomysł i to ostatnia rzecz, jaką powinna robić. Ale dlatego, że to on trzymał ją właśnie za rękę. " {Fragment rozdziału 69.} "Wszyscy pragną szczęścia. Ale kiedy już przyjdzie, zaczynamy rozglądać się za rachunkiem, jaki nam przyjdzie za nie zapłacić. Miriel wiedziała, że to nie będzie łatwe. A to, jak słono mogą za to zapłacić, uświadomiła sobie teraz. Nie zburzyło to jednak do końca jej szczęścia. Zachwiało je lekko, ale nie na tyle, by legło w gruzach." ILOŚĆ SŁÓW: 138 521 (ok. 650 stron) • slow burn • całe universum Harry'ego Pottera należy do J. K. Rowling - dodatkowe postacie są wymysłem autora • okładka z pinteresta @zippertravel ❗TW: self harm, sexual assault, eating disorders, blood❗
You may also like
Slide 1 of 10
𝐈𝐧𝐟𝐢𝐧𝐢𝐭𝐲 |Draco Malfoy|  cover
Reversion {Draco Malfoy}. cover
Black&White Swan | 2MC x Sebastian Sallow x Ominis Gaunt cover
𝐘𝐨𝐮 𝐚𝐥𝐰𝐚�𝐲𝐬 𝐡𝐚𝐯𝐞 𝐚 𝐜𝐡𝐨𝐢𝐜𝐞 | Draco Malfoy   cover
For others Olivia // Dylogia Good Enemy cover
Przeciwieństwa się przyciągają | Draco Malfoy ✔️ cover
Biznesmen i Ja cover
Te same DNA inne kraje || Córka Coopera Barnes cover
CIAO BELLA || Damiano David  cover
Spicy sceny  cover

𝐈𝐧𝐟𝐢𝐧𝐢𝐭𝐲 |Draco Malfoy|

102 parts Complete Mature

Draco Malfoy nigdy nie był idealny. Czegoś w nim ciągle brakowało. Jakiejś drobnej rzeczy, której nikt nie potrafił odnaleźć. Czy Draco wiedział o swoim braku? Nie umiem powiedzieć. Ale myślę, że uświadomił go sobie na końcu. Dopiero na samym końcu. Dopiero, gdy ją stracił i to nie pierwszy raz. Gdy przez jego własne czyny, ona po prostu odeszła. Odeszła i zostawiła po sobie jedynie poczucie straty. Myślę, że to właśnie ona szeptała mu do ucha rzeczy, których Draco sam o sobie nie wiedział. Rzeczy, o których nie miał pojęcia, póki mu ich nie podsunęła pod nos wstrętna samotność. A jej szept był głośny. Rozbrzmiewał w Draco głośnych echem, ponieważ już teraz, jego wnętrze było kompletnie puste. ⁂ Wierzysz w miłość?-zapytał Malfoy, patrząc w gwiaździste niebo. -Albo w to, że ludzie są sobie zapisani w gwiazdach? -Wierzę-odparłam, czując, jak moje serce, bije coraz szybciej. -Wierzę w miłość, bo właśnie ona umyka logice. Jest niezależna od rozumu, prawdy i rzeczywistości, sprawia, że nie trzeba myśleć. -A ty?-odbiłam jego pytanie. -Wierzysz w miłość? -Wiesz co.. chyba właśnie zaczynam..-odparł w końcu, zatrzymując na mnie swój wzrok. ⁂ Co ty ze mną robisz!?-warknął, odpychając mnie od siebie. -Co niby robię? -Sprawiasz, że czuję..-fuknął, chowając twarz w dłoniach. -Doprowadzasz mnie do szału i gdy tylko jesteś obok, zaczynam zachowywać się inaczej, jak nie ja. -Niszczysz mnie.. Przez twoją obecność zależy mi. Bardziej, niż powinno. Nie chcę tego. Nie chcę czuć, bo wtedy jest łatwiej. Przez ciebie mam wielki mętlik. I to wszystko twoja wina, bo to ty tak na mnie działasz. Przez ciebie jestem ludzki i uczuciowy. Od pierwszego dnia zaczynałaś burzyć to, co wokół siebie zbudowałem i z czego byłem zadowolony. Niszczysz naprawdę wszystko, a ja ci na to kurwa pozwalam. ⚠️zawiera wulgaryzmy, przemoc, używki, sceny seksualne