A gdyby Diana miała starsza siostrę, co by się wydarzyło, jak potoczyła by się historia.
"Gdy tylko drzwi się otworzyły, oczom [TI] ukazał się on, Rick Sanchez, od razu go rozpoznała, tych włosów się nie zapomina, nie minęła chwila, a kobieta rzuciła się na niego, zaczynając dusić, dodatkowo szarpiąc.
- Zabije cię zasrańcu, za to, co mi zrobiłeś- krzyki przyciągnęły Morty'ego i Summer siedzących w salonie.
- Co się dzieje, to twoja była?- zapyta chłopak.
[TI] na moment się zatrzymała.
- Była? Jak śmiałeś zdradzić Dianę!- uderzyła głową niebieskowłosowego starca o podłogę, przez co stracił przytomność.
Zaraz po tym spojrzała na bruneta, po czym uśmiechnęła się przyjaźnie.
- Skarbie wolałbym zdechnąć, niż być jego dziewczyną, jestem waszą ciotką- uśmiechnęła się promiennie, aby po chwili rzucić Rickiem, wbijając go w ścianę."
~{cytat z rozdziału po tytułem "Witaj w rodzinie cz.3"}~
Han Taeyeon przez całe życie skutecznie dążyła do perfekcji, chcąc zadowolić swoje najbliższe otoczenie. Była dobrą córką, przykładnym uczniem oraz wspierającą przyjaciółką, zawsze mającą na uwadze dobro ogółu. Nie przepadała za wychodzeniem przed szereg. Pewnego dnia do kawiarni, w której pracowała, zawitał Kim Namjoon, którego obecność oprócz optymizmu przyniosła również zrozumienie oraz ukojenie wszystkiego, co gotowało się w niej od lat.
"- Myślałem, że kiedy nareszcie znajdę osobę, która zechce słuchać mojego ględzenia i przy okazji pogawędzić o literaturze to będzie nam dane znać się trochę dłużej miesiąc.
- Kto powiedział, że ględzisz? Jak dla mnie po prostu szukasz odpowiedzi odnośnie tego, czym właściwie jest otaczający cię świat. Trochę jak małe dziecko, ale odbierz to jako coś pozytywnego. Chyba po prostu lubisz żyć."
"Bułeczki cynamonowe" czyli opowieść o ludziach, potrafiących zatrzymać się i porozmawiać przy filiżance kawy oraz kochać najmocniej jak tylko umieli.
____
#1 - rm 08.04.23 (kocham was, dzieciaki)