Ostatnią osobą buszującą po jego pokoju, którą Taehyung spodziewałby się zobaczyć w środku nocy, był Święty Mikołaj. I nie pomyślałby o tym nawet on, największy na świecie maniak Świąt. A jednak.
No cóż, może to nie był sam Święty Mikołaj, ale jego syn, który zwinął ojcu powóz, by samemu pierwszy raz móc rozwieść prezenty, a Taehyung, nie mogąc przegapić takiej okazji i przy aprobacie dwójki podróżującej z Różowym Mikołajem elfów, wyruszył razem z nimi w podróż.
Jednak nie tylko on jedyny dołączył do ich paczki, bo już w pierwszym odwiedzonym mieszkaniu zostali złapani przez chłopaka chodzącego z Taehyungiem do szkoły, w którym podkochiwała się jego siostra, także, po raz kolejny za namową jednego z elfów, kolejny członek dołączył do ich grupy.
I wydawałoby się, że wszystko dalej szło zgodnie z planem, jednak na samiutkim końcu coś oczywiście musiało pójść nie tak, a Taehyung z Jeonggukiem musieli uratować Boże Narodzenie jednemu dziecku.
❄️
Zakończone
40 tyś. słów
Część I
$uga63: nigdy nie miałem szczęścia w miłości
$uga63: tylko idioci się we mnie zakochują
chimchim95: najwidoczniej jestem idiotą
$uga63: co?
chimchim95: co?
start: 21.12.2016
koniec: 21.01.2017
#9 w losowo - 4.03.17
Część II
chimchim95: po co to robiłeś?
$uga63: o co chodzi?
chimchim95: odblokowałeś mnie po 3 miesiącach i znów dajesz mi nadzieje
$uga63: muszę to wszystko naprawić. Nie mogę dać ci odejść.
chimchim95: nie jestem już tak samo głupi i naiwny. Daj mi spokój.
start: 23.01.2017
koniec: 14.02.2017
#4 w drama - 01062018
***od czasu do czasu zdarzy mi się coś poprawić, nie przejmujcie się***