„𝘑𝘦𝘴𝘵𝘦ś𝘤𝘪𝘦 𝘱𝘰𝘵𝘸𝘰𝘳𝘢𝘮𝘪. 𝘛𝘺 𝘪 𝘎𝘳𝘪𝘯𝘥𝘦𝘭𝘸𝘢𝘭𝘥. 𝘛𝘺𝘭𝘬𝘰, ż𝘦 𝘰𝘯 𝘸𝘺𝘣𝘳𝘢ł 𝘵𝘢𝘬𝘪𝘦 ż𝘺𝘤𝘪𝘦, 𝘵𝘺 𝘸𝘤𝘢𝘭𝘦 𝘯𝘪𝘦 𝘮𝘶𝘴𝘪𝘴𝘻" O Albusie Dumbledore słyszał każdy. Większość słyszała o Grindelwaldzie. Niektórzy słyszeli o Aberfordzie, mało osób pamiętało o Arianie. Jednak czy ktoś pamięta o niej? O piątej osobie z tej grupy? Galatea Grindel była pewnego rodzaju oczkiem w głowie Gellerta. Kiedy zostawił ją samą w Durmstrangu po tym, jak wyrzucili go ze szkoły, ona postanowiła odpowiedzieć na jego list osobiście. I tak znalazła się w Dolinie Godryka. Sielanka, zabawa, plany na przyszłość, które obejmują władzę nad światem, a nawet i samą Śmiercią. To tylko mrzonki. Przynajmniej tak myślały Galatea i Ariana, kiedy słuchały jak szesnastolatkowie o tym opowiadają. Prawda była nieco inna. W końcu sielanka nie trwa wiecznie, prawda? Nawet jeśli staranne plany były dla większego dobra. ❗opis i cytat prawdopodobnie zostaną zmienione❗ _______________________________________ Jedno z opowiadań pobocznych „Panny Black" _______________________________________ Historia należy do połączonych z innymi fanfiction na moim koncie. Pojawiają się bohaterowie z książek J.K.Rowling, jak i wymyśleni specjalnie do tego opowiadania. _______________________________________ Okładka wykonana przeze mnie. Inspirowana jednym z przepięknych, anglojęzycznych wydań Harry'ego Potter'a :)
23 parts