Growth (tłumaczenie) sequel Changes
  • Reads 5,741
  • Votes 345
  • Parts 20
  • Reads 5,741
  • Votes 345
  • Parts 20
Ongoing, First published Dec 29, 2014
Przedstawiamy wam tłumaczenie Growth pisane przez WallflowerPower.
Oryginał znajdziecie tutaj: http://www.wattpad.com/story/5347094-growth-zayn-malik
Tłumaczenie prowadzą trzy dziewczyny: Yokita - http://www.wattpad.com/user/yokita, blackieblack93 (ten profil) i KlaudiaKusa.
Możecie znaleźć nas też na blogspot: http://growth-fanfiction.blogspot.com/
Jest to druga z dwóch części, pierwszą część - Changes - również znajdziecie na moim profilu :)
Nie czytajcie tej części, jeśli nie czytaliście Changes!
Enjoy! :)
All Rights Reserved
Sign up to add Growth (tłumaczenie) sequel Changes to your library and receive updates
or
#283malik
Content Guidelines
You may also like
You may also like
Slide 1 of 10
Boys Don't Cry cover
Harry Potter i Przekleństwo Salazara cover
𝓘𝓵 𝓶𝓲𝓸 𝓬𝓪��𝓵𝑙𝓬𝓲𝓪𝓽𝓸𝓻𝓮 || Kacper Urbański  cover
Mafia| Minsung  cover
𝐇𝐄𝐀𝐑𝐓𝐋𝐄𝐒𝐒 ʲʲ ᵐᵃʸᵇᵃⁿᵏ ᵃⁿᵈ ʳᵃᶠᵉ ᶜᵃᵐᵉʳᵒⁿ cover
HIS LAW || Zayn Malik cover
Obserwator cover
Ocean eyes | Héctor Fort cover
Czarne Szaty: Powrót Pana || Severus Snape cover
Light in the dark|Rodzina monet cover

Boys Don't Cry

73 parts Ongoing

"-A więc zwiałeś?- rzucił milioner, posyłając chłopcu oskarżycielskie spojrzenie, którego ten nie mógł zobaczyć. Peter znów wzruszył ramionami, zaciskając usta- jesteś tu sam?- spytał Tony. Uznał milczenie młodszego za odpowiedź twierdzącą- a to? To twoje?- wskazał na laptop. Brunet kiwnął niepewnie głową. Czarnowłosy przez chwilę wpatrywał się w chłopca w oniemieniu. Laptop należał do niego. Laptop, z którego ktoś obrabował banki z kilkudziesięciu tysięcy dolarów, włamał się do bazy Tarczy i napisał obraźliwe maile do dyrektora największej organizacji antyprzestępczej na świecie, należał do czternastoletniego chłopca. -Ukradłeś go- oznajmił bezceremonialnie milioner. -Nie!- warknął natychmiast Peter. Tony zaśmiał się cynicznie, kręcąc głową. -Pakuj się- rozkazał, odsuwając się od rzeczy chłopca. -Niby dlaczego?- rzucił chłopiec, splatając ręce na klatce piersiowej. Tony wypuścił głośno powietrze. -Pakuj się, albo to wszystko tu zostaje. Bo ty na pewno nie możesz tu zostać. I nie dyskutuj- powiedział, gdy zobaczył, jak młodszy otwiera usta- oboje wiemy, że nie masz ze mną szans."