Książka jest wyłącznie pamiętnikiem. A nie stroną nakłaniającą do złych nawyków żywieniowych. Czytasz tutejszą treść na własną odpowiedzialność Czy jestem pro ana? Kiedyś... Tak. Byłam przez kilka lat. Teraz... Nie. Od kilku lat staram się żyć, jeść zdrowo. Moje podejście się zmieniło. Nie dążę do szkieletu! Chcę osiągnąć figurę tak zwaną "fit" czyli zdrową i zgrabną a nie wychudzoną. Nie będzie tutaj postów o tematyce strikte pro ana i jej dietach. Mogę je omówić i pokazać moje zdanie, które nie pokrywa się z teorią pro ana. Czy odpowiadam na pytania dotyczące diety? Tak. Jeśli ktoś jest motylkiem staram się pokazać, że głodzenie się nie jest dobre. Jednak próbuje też jakoś doradzić tej osobie. Nie bez powodu szuka pomocy... I wskazać, że zdrowa dieta czy też mniej zdrowa np. 1000 kcal (zdrowsza niż pro ana) jest lepsza i efektywniejsza niż 200 kcal dziennie. Sama to wszystko przeszłam więc dobrze to wiem.All Rights Reserved