"Słysząc ten wyraz, zawsze przechodził mnie dreszcz. Nie spotykałem często tego imienia, dlatego za każdym razem przywoływało ono wspomnienia, gdy tylko było ono nadmieniane w środku rozmowy. Nawet jeśli wiedziałem, że wołany chłopak nie jest tym, o którym myślę, wciąż wzrokiem wodziłem po tłumie ludzi, by być może jednak ujrzeć jego rozbawione, ale dla obcych zimne i dzikie spojrzenie. Pragnąłem, by te oczy sprawiły jednak bym rozbudził się z koszmarów, które się nie kończyły i nie zapowiadało, by kiedykolwiek miały."
Historia o tym, że nawet niepożądane sytuacje, mogą doprowadzić w życiu do czegoś pozytywnego. Wiktor po ciężkiej rozłące z ukochanym musi sobie poukładać życie na nowo. Przeszłość jednak nawiedza jego życie, nie dając mu się uwolnić i ruszyć do przodu, do czego potrzebna będzie mu pomoc i wsparcie najbliższych.