Nie mógł jej mieć. Była w końcu zbyt młoda, za bardzo nieosiągalna. Tkwiła w jego umyśle jako idealna muza, którą opisywał w książce. Zawsze trzymał się na dystans, kiedy ją podziwiał. Wszystko jednak kiedyś się kończy. Książka Caina niedługo będzie szła do redakcji, więc nie potrzebuje już swojej muzy. Ustatkował się w związku z jej przeciwieństwem. Zaczynał zapominać, dopóki pewnego dnia nie zatrudniła się w jego wydawnictwie. Co więcej, to właśnie ona miała redagować jego "Hidden Beauty".