I wtedy w głębi, na samym dnie duszy powstała rysa. Małe wgłębienie, powstałe niczym za pomocą grabek doświadczonego ogrodnika, a w nim zostało posadzone nasionko. Osobliwa rzecz - tak niewinna i miała, jakby pozbawiona siły, a tak potężna, gdy urośnie w żyjące pnącze. Tak łatwo je zniszczyć, wystarczy pozbawić je wody, ziemi, czy słońca, a ono obumrze, florysta wyrwie roślinkę z korzeniami, a ta zniknie na wieki.
I wtedy w głębi siebie poczuł to nasiono, poczuł ściskające wnętrzności śmiertelne pnącza... i wiedział, że nie dane mu było zostać ogrodnikiem.
❗opowieść zawiera przekleństwa i sceny mogące być nieodpowiednie dla wrażliwych czytelników❗
Zamieszczam tu własne tłumaczenie komiksu Theater au z Voltrona(No bo każdy sobie może przetłumaczyć na swój sposób, dlatego piszę "własne" shsh) Autorką komiksu jest:
https://instagram.com/klancetheaterau?igshid=1785wqn7r3yue
Zapraszam do czytania ヾ(・ω・。)シ
W tym komiksie teatr zwiąże ze sobą dwóch ciołków. Tylko, że oni jeszcze o tym nie wiedzą. Ale my wiemy. Klancerzy i Klancerki wiedzą wszystko.