A co jeśli?
Wei Ying po śmierci rodziców również zostaje uznany za zmarłego.
Jiang FengMian nigdy nie zabrał go do Przystani Lotosów. Wei Ying jednak przeżył, ledwo, ale w ostatnim momencie został znaleziony przez BaoShan SanRen. Jego biologiczną babcie.
BaoShan SanRen usłyszawszy o śmierci swojej jedynej córki, jej męża i najprawdopodobniej ich syna, zeszła z góry, aby upewnić się, czy chłopiec naprawdę nie żyje.
Jako nieśmiertelna i żyjąca już ponad 800 lat kobieta, widziała już wiele śmierci swoich uczniów, czy to ze starości, czy różnych nieuleczalnych chorób. Była przyzwyczajona do widzenia śmierci, ale nie mogła pozwolić, aby młode dopiero wchodzące w życie dziecko umarło, tylko dlatego, że ona nie zeszła z góry, chcąc zapewnić mu życie u swego boku na górze.
BaoShan SanRen znalazła chłopca i zabrała go na górę.
Gdy Wei WuXian, a raczej WuXian SanRen skończył 16 lat został wysłany razem z dwoma innymi uczniami na nauki do Sekty Gusu Lan. Gdy do Zacisza Obłoków dotarła wieść o przybyciu na nauki uczniów BaoShan SanRen, mimo zakazu plotkowania, owa wieść rozniosła się po całym Świecie Kultywacji w mniej niż dwa dni. Gdy inne pomniejsze Sekty się o tym dowiedziały, a nie były zdecydowane czy wysłać swoich uczniów na nauki do Gusu. Natychmiast podejmowali decyzje, wysyłając między innymi swoich synów, aby spróbowali się zaprzyjaźnić z uczniami Wielkiej Nieśmiertelnej BaoShan SanRen.
Jednakże, czy ktoś się zastanowił, dlaczego BaoShan zdecydowała się zrezygnować lub zawiesić swoją najważniejszą zasadę?
𝑲𝒕𝒐 𝒐𝒑𝒖𝒔́𝒄𝒊 𝒈𝒐́𝒓𝒆̨ 𝑩𝒂𝒐𝑺𝒉𝒂𝒏 𝑺𝒂𝒏𝑹𝒆𝒏, 𝒏𝒂 𝒈𝒐́𝒓𝒆̨ 𝒋𝒖𝒛̇ 𝒏𝒊𝒈𝒅𝒚 𝒏𝒊𝒆 𝒘𝒓𝒐́𝒄𝒊.
Zaskoczę wszystkich, otóż jest to moja autorska książka, a nie kolejne tłumaczenie!
-Miłosz myślisz że jest to szczere z jego strony?- zapytałam przyjaciela z którym rozmawiałam na facetime.
-Wiesz Myna, ciężko go czasami zrozumieć ale odkąd ty pojawiłaś się w jego życiu widzę jak promienieje, jak więcej się uśmiecha.- odpowiedział mi z lekkim uśmiechem. -Tylko ty tak na niego działasz. Żadna inna nie potrafiła tak na niego wpłynąć jak ty, on jest na każde twoje zawołanie, jak tylko usłyszy że ty gdzieś będziesz od razu jest chętny żeby się tam pojawić. Więc tak, uważam że to jest szczere.