Otworzyła oczy i przyjrzała się przyszłemu towarzyszowi. Beznamiętny wyraz twarzy niewiele różnił się od tego, który sama przybierała. Ale oczy... One miały w sobie coś niezwykłego. - Jeśli zdążymy do wioski przed zachodem słońca, może uda nam się zdobyć trochę informacji - zaproponowała, wstając. Otrzepała błękitne haori w kwiaty wiśni i uśmiechnęła się ciepło do mężczyzny. - Akiyama Kaya. Widząc go, cała złość i irytacja poszły w niepamięć. Nawet myśli, które jeszcze chwilę wcześniej trawiły jej umysł . A może po prostu brakowało jej towarzysza rozmów, z którym mogłoby podróżować? Jej kruk zdecydowanie się do tego nie nadawał... Albo zwyczajnie łatwiej było jej ukrywać własne uczucia, kiedy ktoś inny był w pobliżu. - Tomioka Giyū. Uwaga! Akcja opowiadania zaczyna się przed tym co działo się w mandze i anime, lecz z biegiem czasu może zawierać spojlery. Kimetsu no Yaiba || Tomioka Giyū x OC
10 parts