Średniowiecze czy jakoś tak? [W TRAKCIE KOREKTY]
  • Reads 496
  • Votes 29
  • Parts 17
  • Reads 496
  • Votes 29
  • Parts 17
Ongoing, First published Jan 17, 2022
Historia jakże cudowna, opowiada o wojnie pomiędzy wieloma krajami Europy o zapasy wódki.  W trakcie fabuły dzieje się mnóstwo dzikich romansów i dziwnych dram, także zachęcam do czytania.

Proszę pamiętać że niniejsze opowiadanie to parodia, i nie ma na celu nikogo urazić. Nie zaleca się również używać i brać na poważnie niektórych informacji z książki, ponieważ jest to tylko fanfiction i wszystko dzieje się w alternatywnej rzeczywistości wymyślonej przeze mnie o mojej klasie.

KSIĄŻKA W TRAKCIE KOREKTY!!!
(11.02.2022 nr 1 w "Moja klasa")(14.02.2022 nr 1 w "dzikie romanse")
All Rights Reserved
Sign up to add Średniowiecze czy jakoś tak? [W TRAKCIE KOREKTY] to your library and receive updates
or
#517średniowiecze
Content Guidelines
You may also like
You may also like
Slide 1 of 10
Boys Don't Cry cover
001 x 456 | αgαınst αll odds | [ PL ] cover
It has always been you / JJ Maybank cover
Biznesmen i Ja cover
Zapach perfum || MATA cover
IMPERFECT LOVE || SZPAKU cover
Dance with me || Dramione  cover
Te quiero más que a la vida | Lamine Yamal cover
Whiskey Kisses 1&2 | Héctor Fort cover
001 x 456 cover

Boys Don't Cry

75 parts Ongoing

"-A więc zwiałeś?- rzucił milioner, posyłając chłopcu oskarżycielskie spojrzenie, którego ten nie mógł zobaczyć. Peter znów wzruszył ramionami, zaciskając usta- jesteś tu sam?- spytał Tony. Uznał milczenie młodszego za odpowiedź twierdzącą- a to? To twoje?- wskazał na laptop. Brunet kiwnął niepewnie głową. Czarnowłosy przez chwilę wpatrywał się w chłopca w oniemieniu. Laptop należał do niego. Laptop, z którego ktoś obrabował banki z kilkudziesięciu tysięcy dolarów, włamał się do bazy Tarczy i napisał obraźliwe maile do dyrektora największej organizacji antyprzestępczej na świecie, należał do czternastoletniego chłopca. -Ukradłeś go- oznajmił bezceremonialnie milioner. -Nie!- warknął natychmiast Peter. Tony zaśmiał się cynicznie, kręcąc głową. -Pakuj się- rozkazał, odsuwając się od rzeczy chłopca. -Niby dlaczego?- rzucił chłopiec, splatając ręce na klatce piersiowej. Tony wypuścił głośno powietrze. -Pakuj się, albo to wszystko tu zostaje. Bo ty na pewno nie możesz tu zostać. I nie dyskutuj- powiedział, gdy zobaczył, jak młodszy otwiera usta- oboje wiemy, że nie masz ze mną szans."