W telegraficznym skrócie - opowieści dziwnej treści.
Wszystko, co powstało w mojej głowie i sprawiło wrażenie wartego przelania na papier (oczywiście, symbolicznie, na takie twory nie ma co marnować zeszytów).
Czasem w klimacie grozy (zazwyczaj nie wychodzi), nie raz groteski. Teksty bez wstępu i zakończenia, epizody wyrwane z kontektu, prologi i epilogi nie posiadające przypisanego dzieła. Opowiadania o zakończeniu, które ma zaskakiwać, a tylko wprawia w zdezorientowanie.
Zapraszam - tu postaram się udowodnić, że są rzeczy na niebie i ziemi, o których nie śniło się waszym filozofom.
Peter Parker nic nie znacząca sierota, stracił rodziców w pożarze kiedy miał dwa lata, potem wujostwo zostało zamordowane kiedy miał siedem lat.
Nikt nigdy się nim nie interesował, w końcu to dziecko jakie on może mieć problemy? Ugryzł go pająk, tak więc stał się Spider-Manem. W końcu ludzie zaczęli się nim interesować, ale nie tak jak tego chciał.
Pracuje on od piątku do niedzieli w barze, ponieważ tylko tam chcieli przyjąć szesnastoletniego dzieciaka, jednak nie płacą mu za wiele. Dlatego też czasem kradnie, co się stanie jak raz okradnie nie właściwą osobę?
Okładka: Z pinterest👍
SPIDEY 🕷🕸✌