Nie tak prędko Black |James Potter |

- Kochałem cię od dawna i zawsze będę cię kochał-powiedział wpatrując się w jej oczy.- Udawałem że mnie nie to nie obchodzi,chociaż tak cholernie się o ciebie bałem...-dodał po krótkiej chwili ścierając kciukiem łzę spływającą z jej policzka.
- Nie możesz kazać mi zapomnieć...-wyszeptała ze łzami w oczach.
- Ja też nie chcę, o tym zapomnieć, ale to jest jedyny sposób.Świat jest teraz niebezpieczny...
- James....nie... Mogę stracić wszytko tylko nie ciebie- wydusiła cicho z siebie.
- Przepraszam.... - powiedział głosem pełnym bólu.
I odszedł.Zostawił ją samą na Błoniach a ona wpatrywała się w niego dopóki nie zniknął w szkolnych murach.Jej nogi ugięły się pod nią i upadła na ziemię.Szlochała cicho,ale nikt jej nie słyszał,bo cała szkoła spała a najważniejsza osoba w jej życiu właśnie ją opuściła.

~Fragment książki
W TRAKCIE KOREKTY (PISAŁAM 3 ROZDZIAŁY JAK MIAŁAM 12 lat 🫤).