Choose Your Destiny (Johnny vs. Ten)
  • Reads 755
  • Votes 109
  • Parts 22
  • Reads 755
  • Votes 109
  • Parts 22
Ongoing, First published Jan 29, 2022
Uczennica liceum po powrocie do szkoły przeżywa szok, uświadamiając sobie, że przystojny mężczyna poznany w klubie okazuje się jej nowym nauczycielem. W międzyczasie, Bonghee poznaje przypadkiem swojego rówieśnika, buntowniczego i chłodnego Tena, który nie ma zamiaru tak łatwo zniknąć z życia dziewczyny. Czy zdecydujesz się na romans z niedostępnym nauczycielem Panem Suh, czy może wybierzesz tajemniczego nastolatka? 

UWAGA! +18

Ranking
🐱 1 miejsce #superm - 30.03.2022
🐱 1 miejsce #nctu - 15.03.2022
🐱 1 miejsce #chittaphon - 02.03.2022
🐱 1 miejsce #ten - 28.04.2022
🐱 2 miejsce #wayv - 03.03.2022
🐱 2 miejsce #doyoung - 15.08.2022
🐱 3 miejsce #yuta - 15.08.2022


Historia napisana przez:
MisiaKim
NoodleSoup
All Rights Reserved
Sign up to add Choose Your Destiny (Johnny vs. Ten) to your library and receive updates
or
#6nayeon
Content Guidelines
You may also like
You may also like
Slide 1 of 10
Boys Don't Cry cover
It has always been you / JJ Maybank cover
Te quiero más que a la vida | Lamine Yamal cover
Hailie Monet x Adrien Santan cover
001 x 456 cover
My first Love || Héctor Fort cover
Obserwator cover
Zapach perfum || MATA cover
IMPERFECT LOVE || SZPAKU cover
Czarne Szaty: Powrót Pana || Severus Snape cover

Boys Don't Cry

75 parts Ongoing

"-A więc zwiałeś?- rzucił milioner, posyłając chłopcu oskarżycielskie spojrzenie, którego ten nie mógł zobaczyć. Peter znów wzruszył ramionami, zaciskając usta- jesteś tu sam?- spytał Tony. Uznał milczenie młodszego za odpowiedź twierdzącą- a to? To twoje?- wskazał na laptop. Brunet kiwnął niepewnie głową. Czarnowłosy przez chwilę wpatrywał się w chłopca w oniemieniu. Laptop należał do niego. Laptop, z którego ktoś obrabował banki z kilkudziesięciu tysięcy dolarów, włamał się do bazy Tarczy i napisał obraźliwe maile do dyrektora największej organizacji antyprzestępczej na świecie, należał do czternastoletniego chłopca. -Ukradłeś go- oznajmił bezceremonialnie milioner. -Nie!- warknął natychmiast Peter. Tony zaśmiał się cynicznie, kręcąc głową. -Pakuj się- rozkazał, odsuwając się od rzeczy chłopca. -Niby dlaczego?- rzucił chłopiec, splatając ręce na klatce piersiowej. Tony wypuścił głośno powietrze. -Pakuj się, albo to wszystko tu zostaje. Bo ty na pewno nie możesz tu zostać. I nie dyskutuj- powiedział, gdy zobaczył, jak młodszy otwiera usta- oboje wiemy, że nie masz ze mną szans."