Dying Butterfly
  • Reads 372
  • Votes 48
  • Parts 13
  • Reads 372
  • Votes 48
  • Parts 13
Ongoing, First published Feb 01, 2022
Jak stworzyć idealny wymiar kary? 
Taki, aby wilk był syty i owca cała. 

W tym świecie odkryto ten sposób. Wszystko dzięki demonom, które zamiast napadać na ludzkie siedliska, zaproponowały ludzkości wygodny układ.  Składanie ofiar z więźniów, którzy tylko zajmowali miejsce. 

Co mogło pójść nie tak? 

Jak wiadomo, próżność ludzka nie zna granic i dość szybko władcy zaczęli w ten sposób usuwać niewygodne osoby. 

Taką osobą okazał się Eldarn, który bez jasnej przyczyny został złożony w ofierze i miał trafić na talerz jakiegoś demona. Jednak na swojej drodze spotkał Asmadeusza, który okazał się najmilszą personą na tym łez padole i  ku wszelkiemu zdziwieniu, nie widziało mu się, aby pożreć chłopaka na śniadanie.

//TW : przemoc, kanibalizm
All Rights Reserved
Sign up to add Dying Butterfly to your library and receive updates
or
#98originalstory
Content Guidelines
You may also like
You may also like
Slide 1 of 10
Blue Blood Roses | Taekook (Tales of Astoria pt.1) cover
Krwawy Książę cover
~Walka o Lunę~ {bakudeku} {omegaverse} cover
To deny the route cover
Kwiaty na trakcie [fantasy] cover
Dzieci Pełni cover
DIADEM  cover
Dziedzictwo Krwi {Hyunlix} cover
Prawdziwa Luna cover
Akademia Ciemnogrodzka cover

Blue Blood Roses | Taekook (Tales of Astoria pt.1)

29 parts Ongoing

Jeongguk, syn generała ma proste zadanie - przetransportować trzy księżniczki na ziemie Astorii, smoczego królestwa, gdzie król ma wybrać jedną z nich na swoją żonę. Kim Taehyung, smok o imieniu Saephirre jest znany w ich krainie jako tyran, ale jest też smokiem, dzięki któremu królestwo Yachae ma być bezpieczne przed wrogim najazdem. Jest jeden problem - król odrzucał wszystkie swoje poprzednie wybranki i wybranków, nie akceptując żadnego, dlatego i teraz Jeon sądzi, że i ich królestwo nie zdobędzie aprobaty w ciągu miesięcznej wizyty...do czasu. - Spakowałem się, ojcze - oznajmił z uśmiechem, kiedy dostał wieść o tym, że lord Kim wreszcie wybrał swoją wybrankę serca. - Wydaje mi się...że nie będzie potrzeby - szepnął jego ojciec, patrząc jak młodszy nadal chodził po swojej komnacie. - Jak to? - zdziwił się, poprawiając swoje skórzane rękawice. - Zostajesz. - Ja? Czemu?! - Lord Kim nie wybrał Yihyun. Nie wybrał też Suji ani Siwoo. Wybrał ciebie.