Moon Knight vol.1
  • Reads 64
  • Votes 3
  • Parts 1
  • Reads 64
  • Votes 3
  • Parts 1
Ongoing, First published Feb 05, 2022
Przed laty Mark Spector wiódł spokojne młodzieńcze życie. Zostało ono jednak zachwiane, gdy odkrył mroczną tajemnicę piwnic żydowskiej synagogi. Reszta jego historii była niczym równia pochyła, począwszy od ucieczki z domu, a skończywszy na wstąpieniu do wojska.

Następujące po sobie wydarzenia zaprowadziły go do grupy najemników, zamierzających obrabować egipskie wykopaliska. Młody Mark nie chciał do tego dopuścić, lecz koniec końców został oszukany i pozostawiony na pustyni.

Uratowanemu przez czcicieli egipskiego boga księżyca, Markowi, zostaje podarowane drugie życie. Przez te wydarzenia najemnik stał się kapłanem Khonshu. Od tamtego czasu przywdziewa swoje szaty i zostaje bohaterem znanym jako Moon Knight.
All Rights Reserved
Sign up to add Moon Knight vol.1 to your library and receive updates
or
#6moonknight
Content Guidelines
You may also like
You may also like
Slide 1 of 10
Boys Don't Cry cover
Your ocean eyes☆ JJ Maybank cover
IMPERFECT LOVE || SZPAKU cover
Te quiero más que a la vida | Lamine Yamal cover
Light in the dark|Rodzina monet cover
Hailie Monet x Adrien Santan cover
Whiskey Kisses 1&2 | Héctor Fort cover
My first Love || Héctor Fort cover
Obserwator cover
Unforgettable Christmas || Taekook cover

Boys Don't Cry

75 parts Ongoing

"-A więc zwiałeś?- rzucił milioner, posyłając chłopcu oskarżycielskie spojrzenie, którego ten nie mógł zobaczyć. Peter znów wzruszył ramionami, zaciskając usta- jesteś tu sam?- spytał Tony. Uznał milczenie młodszego za odpowiedź twierdzącą- a to? To twoje?- wskazał na laptop. Brunet kiwnął niepewnie głową. Czarnowłosy przez chwilę wpatrywał się w chłopca w oniemieniu. Laptop należał do niego. Laptop, z którego ktoś obrabował banki z kilkudziesięciu tysięcy dolarów, włamał się do bazy Tarczy i napisał obraźliwe maile do dyrektora największej organizacji antyprzestępczej na świecie, należał do czternastoletniego chłopca. -Ukradłeś go- oznajmił bezceremonialnie milioner. -Nie!- warknął natychmiast Peter. Tony zaśmiał się cynicznie, kręcąc głową. -Pakuj się- rozkazał, odsuwając się od rzeczy chłopca. -Niby dlaczego?- rzucił chłopiec, splatając ręce na klatce piersiowej. Tony wypuścił głośno powietrze. -Pakuj się, albo to wszystko tu zostaje. Bo ty na pewno nie możesz tu zostać. I nie dyskutuj- powiedział, gdy zobaczył, jak młodszy otwiera usta- oboje wiemy, że nie masz ze mną szans."