Byliśmy młodzi, głupi... Miłość była dla nas dwojga jak zakazany owoc z ogrodu Eden. Obydwoje byliśmy kuszeni do skosztowania, ale jednak w naszym przypadku udało nam się nie ulegnąć pokusie. Rozeszliśmy się mając łzy w oczach, każde w swoją stronę, ale spotkaliśmy się ponownie. Ty byłeś jak wypruta z życia dusza, ja jak Anioł Stróż który podtrzymywał cię swoim skrzydłem.