Przepraszam, kocham cię// DNF
  • Reads 44
  • Votes 1
  • Parts 2
  • Reads 44
  • Votes 1
  • Parts 2
Ongoing, First published Mar 01, 2022
George Davidson niedawno wkroczył w dorosłość. Skończył szkołę, której szczerze nienawidził. Chłopak ma problemy ze zdrowiem psychicznym. Pewnego dnia chce to wszystko już skończyć, lecz spotyka jego...


Prosze brać tą powieść z dużym dystansem. Pewnie będzie to taki typowy fanfik z DNF. Wszystkie błędy, które zauważcie piszcie w kom. Pamiętajcie aby nie wpuszczać obcych do domu bo nie każdy może mieć takie szczęście jak George. Miłego czytania!!!

Oczywiście okładka jest z pinteresta

TW :
13+
Samookaleczanie
Cringe XDDD
Zaburzenia odżywiania
All Rights Reserved
Sign up to add Przepraszam, kocham cię// DNF to your library and receive updates
or
#791dreamnotfound
Content Guidelines
You may also like
You may also like
Slide 1 of 10
Boys Don't Cry cover
Whiskey Kisses 1&2 | Héctor Fort cover
Obserwator cover
Harry Potter i Przekleństwo Salazara cover
Zapach perfum || MATA cover
Light in the dark|Rodzina monet cover
Te quiero más que a la vida | Lamine Yamal cover
Dziewczynka zbawca (The Girl Savior) || Jinx x Ekko (Timebomb) cover
Czarne Szaty: Powrót Pana || Severus Snape cover
001 x 456 cover

Boys Don't Cry

75 parts Ongoing

"-A więc zwiałeś?- rzucił milioner, posyłając chłopcu oskarżycielskie spojrzenie, którego ten nie mógł zobaczyć. Peter znów wzruszył ramionami, zaciskając usta- jesteś tu sam?- spytał Tony. Uznał milczenie młodszego za odpowiedź twierdzącą- a to? To twoje?- wskazał na laptop. Brunet kiwnął niepewnie głową. Czarnowłosy przez chwilę wpatrywał się w chłopca w oniemieniu. Laptop należał do niego. Laptop, z którego ktoś obrabował banki z kilkudziesięciu tysięcy dolarów, włamał się do bazy Tarczy i napisał obraźliwe maile do dyrektora największej organizacji antyprzestępczej na świecie, należał do czternastoletniego chłopca. -Ukradłeś go- oznajmił bezceremonialnie milioner. -Nie!- warknął natychmiast Peter. Tony zaśmiał się cynicznie, kręcąc głową. -Pakuj się- rozkazał, odsuwając się od rzeczy chłopca. -Niby dlaczego?- rzucił chłopiec, splatając ręce na klatce piersiowej. Tony wypuścił głośno powietrze. -Pakuj się, albo to wszystko tu zostaje. Bo ty na pewno nie możesz tu zostać. I nie dyskutuj- powiedział, gdy zobaczył, jak młodszy otwiera usta- oboje wiemy, że nie masz ze mną szans."