Ciasto z nietoperza [Severus Snape x OC]
  • Reads 616
  • Votes 57
  • Parts 5
  • Reads 616
  • Votes 57
  • Parts 5
Ongoing, First published Mar 04, 2022
Kiedy w Hogwarcie spadł tego roku pierwszy śnieg, Edith Beverley boleśnie przekonała się o tym, że nie warto pomagać. Zwłaszcza Slizgonom, nawet jeśli intencje miało się czyste - w drodze wyjątku. 

Tamtego dnia Edith zrozumiała, że osobnik raz niewdzięczny takim pozostanie, ale i nie zaszkodzi nieco karmy w postaci użerania się z nią na zajęciach eliksirów. 

Tamtego dnia Edith znienawidziła Snape'a w stopniu równym do tego, w jakim nienawidziła Huncwotów.
All Rights Reserved
Sign up to add Ciasto z nietoperza [Severus Snape x OC] to your library and receive updates
or
#796severussnape
Content Guidelines
You may also like
You may also like
Slide 1 of 10
Boys Don't Cry cover
Obserwator cover
IMPERFECT LOVE || SZPAKU cover
My first Love || Héctor Fort cover
Light in the dark|Rodzina monet cover
Your ocean eyes☆ JJ Maybank cover
Whiskey Kisses 1&2 | Héctor Fort cover
Unforgettable Christmas || Taekook cover
Te quiero más que a la vida | Lamine Yamal cover
Hailie Monet x Adrien Santan cover

Boys Don't Cry

75 parts Ongoing

"-A więc zwiałeś?- rzucił milioner, posyłając chłopcu oskarżycielskie spojrzenie, którego ten nie mógł zobaczyć. Peter znów wzruszył ramionami, zaciskając usta- jesteś tu sam?- spytał Tony. Uznał milczenie młodszego za odpowiedź twierdzącą- a to? To twoje?- wskazał na laptop. Brunet kiwnął niepewnie głową. Czarnowłosy przez chwilę wpatrywał się w chłopca w oniemieniu. Laptop należał do niego. Laptop, z którego ktoś obrabował banki z kilkudziesięciu tysięcy dolarów, włamał się do bazy Tarczy i napisał obraźliwe maile do dyrektora największej organizacji antyprzestępczej na świecie, należał do czternastoletniego chłopca. -Ukradłeś go- oznajmił bezceremonialnie milioner. -Nie!- warknął natychmiast Peter. Tony zaśmiał się cynicznie, kręcąc głową. -Pakuj się- rozkazał, odsuwając się od rzeczy chłopca. -Niby dlaczego?- rzucił chłopiec, splatając ręce na klatce piersiowej. Tony wypuścił głośno powietrze. -Pakuj się, albo to wszystko tu zostaje. Bo ty na pewno nie możesz tu zostać. I nie dyskutuj- powiedział, gdy zobaczył, jak młodszy otwiera usta- oboje wiemy, że nie masz ze mną szans."