- Laurel .. nie bój się.. będzie bolało tylko trochę..- wiedziałam że to nie skończy się dobrze. Widziałam w jego oczach coś co mówiło mi żebym uciekała jak najdalej od niego , ale nie mogłam bo przygniatał mnie sowim ciałem .Nagle usłyszałam pukanie do drzwi - Laurel jesteś tam ? Przepraszam za to co powiedziałem , wcale tak nie myślę , proszę otwórz - on był moim ostatnim ratunkiem . Zaczęłam głośnio piszczeć ponieważ usta zasłaniał mi swoją ręką