Kagekao: You're boring
  • Reads 7
  • Votes 0
  • Parts 2
  • Reads 7
  • Votes 0
  • Parts 2
Ongoing, First published Apr 18, 2022
"ɴɪᴇ ᴍᴀ ᴍᴏʀᴅᴇʀsᴛᴡᴀ ʙᴇᴢ ᴍᴏᴛʏᴡᴜ."

   - Aɢᴀᴛᴀ Cʜʀɪsᴛɪᴇ

=====================

Jak to jest, gdy wszystkie nieszczęścia świata spadają właśnie na ciebie? Jak to jest być ściganym jednocześnie przez seryjnego mordercę mogącego nawet nie być człowiekiem i policję myślącą, że zamordowałeś swoich bliskich i wielu innych ludzi? 

Prawie czterdziestoletni Michael Hugh ma się właśnie o tym przekonać i zawalczyć mimo wszytko by oczyścić się z ciążących na nim zarzutów. 

=====================

Uwaga! W opowiadaniu:
  - by lepiej ukazać Kagekao używam w jego mowie japońskich wyrażeń podobnie jak zrobił to autor, będzie ich dużo (i mam nadzieję bez błędów, jeżeli lepiej znasz japoński, daj znać gdy zobaczysz jakiś)

=====================
𝄋 Twórca postaci: Jinbeizamezama (dawniej GingaAkam)
All Rights Reserved
Sign up to add Kagekao: You're boring to your library and receive updates
or
#678creepypasta
Content Guidelines
You may also like
You may also like
Slide 1 of 10
Boys Don't Cry cover
IMPERFECT LOVE || SZPAKU cover
001 x 456 | αgαınst αll odds | [ PL ] cover
Whiskey Kisses 1&2 | Héctor Fort cover
001 x 456 cover
Dance with me || Dramione  cover
Zapach perfum || MATA cover
Te quiero más que a la vida | Lamine Yamal cover
It has always been you / JJ Maybank cover
Hailie Monet x Adrien Santan cover

Boys Don't Cry

75 parts Ongoing

"-A więc zwiałeś?- rzucił milioner, posyłając chłopcu oskarżycielskie spojrzenie, którego ten nie mógł zobaczyć. Peter znów wzruszył ramionami, zaciskając usta- jesteś tu sam?- spytał Tony. Uznał milczenie młodszego za odpowiedź twierdzącą- a to? To twoje?- wskazał na laptop. Brunet kiwnął niepewnie głową. Czarnowłosy przez chwilę wpatrywał się w chłopca w oniemieniu. Laptop należał do niego. Laptop, z którego ktoś obrabował banki z kilkudziesięciu tysięcy dolarów, włamał się do bazy Tarczy i napisał obraźliwe maile do dyrektora największej organizacji antyprzestępczej na świecie, należał do czternastoletniego chłopca. -Ukradłeś go- oznajmił bezceremonialnie milioner. -Nie!- warknął natychmiast Peter. Tony zaśmiał się cynicznie, kręcąc głową. -Pakuj się- rozkazał, odsuwając się od rzeczy chłopca. -Niby dlaczego?- rzucił chłopiec, splatając ręce na klatce piersiowej. Tony wypuścił głośno powietrze. -Pakuj się, albo to wszystko tu zostaje. Bo ty na pewno nie możesz tu zostać. I nie dyskutuj- powiedział, gdy zobaczył, jak młodszy otwiera usta- oboje wiemy, że nie masz ze mną szans."