I część trylogii Sins.
Nielegalne wyścigi, gangi i ten przeklęty poker.
Czy Pandora zdoła sobie poradzić z chłopakiem, który w zaledwie dwa lata zatrząsł Rimini?
Tajemnice, namiętność, nienawiść, oddanie i poker - idealny opis ich relacji.
Fragment:
Mam nadzieję, że będziesz szczęśliwy i, że będziesz walczyć dalej, bo ja stwierdziłam, że oddam się życiu w dwustu procentach.
Bo byłam słaba i straciłam chęć walki. I przepraszam, że was zawiodłam i zniszczyłam wasza wizję silnej mnie.
Bo dzisiejszej nocy kurtyna opadła, a maski rozbiły się głuchym hukiem o twarde podłoże zbudowane z naszych uczuć. Nie tylko tych dobrych...
Jednak jedno jest pewne...
Pewne jest to, że byłam marzycielka, ponieważ marzyłam tylko o tym, abyś był szczęśliwy, najlepiej przy mnie...
Szkoda jednak, że nie było nam to dane.
A jeszcze bardziej szkoda, że zgotowaliśmy to sobie na własne życzenie
***
Ostrzegam 1 rozdział total cringe, ale kiedyś go poprawie