Vampire bastard - NaruSasu
  • Reads 1,718
  • Votes 109
  • Parts 6
  • Reads 1,718
  • Votes 109
  • Parts 6
Ongoing, First published May 03, 2022
/ZAWIESZONE DO ODWOŁANIA\ 
Co się stanie, gdy Naruto Uzumaki przypadkowo znajdzie się w zupełnie nowej dla siebie rzeczywistości? 
Spędzić miesiąc pomiędzy potworami, których brutalność zupełnie nie rusza? 
Jego życie zależeć będzie od klanu Uchiha - wampirzego rodu władców. 
Czy uzależni się od najmłodszego z nich - Uchihy Sasuke? 
Czy to w ogóle może skończyć się dobrze? 
Czy po tym miesiącu będzie chciał wrócić?

W książce pojawią się sceny 18+, osoby poniżej 15 roku życia proszę o nieczytanie lub nieobnoszenie się ze swoim wiekiem. 

Rozdziały będą pojawiały się w swoim czasie, piszę głównie w zeszycie podczas lekcji w szkole, a później przepisuję to na wattpada. Zebranie się do tego przepisywania jednak też zajmuje mi trochę czasu.
All Rights Reserved
Sign up to add Vampire bastard - NaruSasu to your library and receive updates
or
#588sasuke
Content Guidelines
You may also like
You may also like
Slide 1 of 10
Boys Don't Cry cover
Obserwator cover
It has always been you / JJ Maybank cover
never say never [ OKI ] cover
Te quiero más que a la vida | Lamine Yamal cover
Whiskey Kisses | Héctor Fort cover
Rodzina Monet-Gwiazda cover
The Last Time / Rafe Cameron cover
My first Love || Héctor Fort cover
More than love || Pedri cover

Boys Don't Cry

78 parts Complete

"-A więc zwiałeś?- rzucił milioner, posyłając chłopcu oskarżycielskie spojrzenie, którego ten nie mógł zobaczyć. Peter znów wzruszył ramionami, zaciskając usta- jesteś tu sam?- spytał Tony. Uznał milczenie młodszego za odpowiedź twierdzącą- a to? To twoje?- wskazał na laptop. Brunet kiwnął niepewnie głową. Czarnowłosy przez chwilę wpatrywał się w chłopca w oniemieniu. Laptop należał do niego. Laptop, z którego ktoś obrabował banki z kilkudziesięciu tysięcy dolarów, włamał się do bazy Tarczy i napisał obraźliwe maile do dyrektora największej organizacji antyprzestępczej na świecie, należał do czternastoletniego chłopca. -Ukradłeś go- oznajmił bezceremonialnie milioner. -Nie!- warknął natychmiast Peter. Tony zaśmiał się cynicznie, kręcąc głową. -Pakuj się- rozkazał, odsuwając się od rzeczy chłopca. -Niby dlaczego?- rzucił chłopiec, splatając ręce na klatce piersiowej. Tony wypuścił głośno powietrze. -Pakuj się, albo to wszystko tu zostaje. Bo ty na pewno nie możesz tu zostać. I nie dyskutuj- powiedział, gdy zobaczył, jak młodszy otwiera usta- oboje wiemy, że nie masz ze mną szans."