Na początku nie miałam z tym zadaniem problemu. Jednak po pewnym czasie przestał mnie denerwować. Stał się miły i uprzejmy. Przestałam postrzegać go jako rozpieszczonego królewicza i widziałam w nim prawdziwego przyszłego władcę. Jak to się stało, że złapaliśmy wspólny język, udało nam się zaprzyjaźnić, czy nawet normalnie rozmawiać?? Co się stało?? Co się teraz stanie?? Przecież nie będę w stanie wybrać pomiędzy rodziną, a nim...All Rights Reserved