𝐓𝐇𝐄 𝐅𝐎𝐗 𝐅𝐎𝐑𝐄𝐒𝐓 || "𝙼𝚘 𝙳𝚊𝚘 𝚉𝚞 𝚂𝚑𝚒" 𝖋𝖋
  • LẦN ĐỌC 3,217
  • Lượt bình chọn 388
  • Các Phần 10
  • LẦN ĐỌC 3,217
  • Lượt bình chọn 388
  • Các Phần 10
Đang tiếp diễn, Đăng lần đầu thg 5 12, 2022
Trưởng thành
Kiedy Lan WangJi był dzieckiem, przyjaźnił się z pewnym bardzo wesołym i niezwykle rozbrykanym chłopcem. Przez pewien czas byli oni praktycznie nierozłączni, mimo wielu różnic, które pozornie powinny ich dzielić.

Pewnego dnia jednak przyjaciel Lana nagle zniknął, zostawiając w ten sposób dziurę w sercu małego WangJi'ego.

Przez lata Lan nigdy nie tracił nadziei, że odnajdzie swojego drogiego przyjaciela, lecz ostatecznie każdy jego wysiłek kończył się porażką lub zawodem..

Po trzynastu latach od rozłąki, Lan WangJi już od dawna wie, że jego starania nigdy nie miały sensu, a wszelkie wysiłki były jedynie złudną próbą utrzymania wiary w to, że zdoła jeszcze kiedyś znów zobaczyć uśmiech swojego drogiego przyjaciela...


!!! UWAGA !!!

~ Postacie nie należą do mnie. Są pożyczone z novelki "Mo Dao Zu Shi" ("Grandmaster of Demonic Cultivation") autorstwa Mo Xiang Tong Xiu

~ Świat z wątkami Omegaverse. Nie przepadasz? Omiń tę książkę i zapomnij, że czytałeś/aś opis

~ ff pisany z perspektywy Lan Zhan'a
Bảo Lưu Mọi Quyền
Sign up to add 𝐓𝐇𝐄 𝐅𝐎𝐗 𝐅𝐎𝐑𝐄𝐒𝐓 || quot;𝙼𝚘 𝙳𝚊𝚘 𝚉𝚞 𝚂𝚑𝚒quot; 𝖋𝖋 to your library and receive updates
or
Nội dung hướng dẫn
Bạn cũng có thể thích
Bạn cũng có thể thích
Slide 1 of 10
Boys Don't Cry cover
Last summer was a mistake (Rafe Cameron) cover
Light in the dark|Rodzina monet cover
Ocean eyes | Héctor Fort cover
Mafia| Minsung  cover
Saga Mistrzów  cover
Harry Potter i Przekleństwo Salazara cover
Obserwator cover
𝓘𝓵 𝓶𝓲𝓸 𝓬𝓪𝓵𝑙𝓬𝓲𝓪𝓽𝓸𝓻𝓮 || Kacper Urbański  cover
Czarne Szaty: Powrót Pana || Severus Snape cover

Boys Don't Cry

74 Phần Đang tiếp diễn

"-A więc zwiałeś?- rzucił milioner, posyłając chłopcu oskarżycielskie spojrzenie, którego ten nie mógł zobaczyć. Peter znów wzruszył ramionami, zaciskając usta- jesteś tu sam?- spytał Tony. Uznał milczenie młodszego za odpowiedź twierdzącą- a to? To twoje?- wskazał na laptop. Brunet kiwnął niepewnie głową. Czarnowłosy przez chwilę wpatrywał się w chłopca w oniemieniu. Laptop należał do niego. Laptop, z którego ktoś obrabował banki z kilkudziesięciu tysięcy dolarów, włamał się do bazy Tarczy i napisał obraźliwe maile do dyrektora największej organizacji antyprzestępczej na świecie, należał do czternastoletniego chłopca. -Ukradłeś go- oznajmił bezceremonialnie milioner. -Nie!- warknął natychmiast Peter. Tony zaśmiał się cynicznie, kręcąc głową. -Pakuj się- rozkazał, odsuwając się od rzeczy chłopca. -Niby dlaczego?- rzucił chłopiec, splatając ręce na klatce piersiowej. Tony wypuścił głośno powietrze. -Pakuj się, albo to wszystko tu zostaje. Bo ty na pewno nie możesz tu zostać. I nie dyskutuj- powiedział, gdy zobaczył, jak młodszy otwiera usta- oboje wiemy, że nie masz ze mną szans."