~The world of cherry tree~
  • Reads 1,250
  • Votes 213
  • Parts 7
  • Reads 1,250
  • Votes 213
  • Parts 7
Ongoing, First published May 15, 2022
Kraina, w której rozgrywa się akcja zamieszkiwana jest przez anioły i demony. Dwa gatunki skłócone ze sobą od wielu lat... 
Izuku, anioł i następca tronu próbuje dociec do prawdy: Dlaczego tak bardzo się nienawidzą.  
Dosłownie przez przypadek pewnego dnia spotyka demona, który nie jest aż tak straszny  jak mówili jego rodacy. Między nimi zakwitają dużo głębsze uczucia niż można się było spodziewać. Czy uda im się zażegnać spór ich przodków? Czy uda im się zmierzyć z przeciwnościami losu? 

Jest to opowieść Bakudeku. Jesli ten krótki opis Cię zachęcił, serdecznie zapraszam do zagłębienia sie w lekturę. Sprawię, że w niektórych momentach zaczniesz sie śmiać, czasem bedziesz zażenowany/a,  być może poczujesz się zniecierpliwiony/a, zły/a, a momentami nawet po Twoich policzkach spłyną łzy


Zrzekam się z praw z postaci należących do Horikoshiego z mangi My Hero Academia
All Rights Reserved
Sign up to add ~The world of cherry tree~ to your library and receive updates
or
#343angel
Content Guidelines
You may also like
You may also like
Slide 1 of 10
Mate cover
DIADEM  cover
Krwawy Książę cover
Węzęł krwi cover
Blue Blood Roses | Taekook (Tales of Astoria pt.1) cover
To deny the route cover
Bliźniaki Herondale cover
Prawdziwa Luna cover
~Walka o Lunę~ {bakudeku} {omegaverse} cover
Dziedzictwo Krwi {Hyunlix} cover

Mate

42 parts Complete

- Skąd wiesz? - Wykrztusiła wreszcie, po pięciu minutach pustego wgapiania się we mnie. Miała duże orzechowe oczy poplamione jasną zielenią. Były hipnotyzujące. - Ty tego nie czujesz? Mój zapach na ciebie nie działa? Nie masz wrażenia słabości, przekonania, że musisz być przy mnie? Odsunąłem się, uświadamiając sobie, że wciąż zaciskam dłonie na jej kruchych ramionach. Była wychudzona, sweter wisiał na niej jak na wieszaku. Bałem się pofolgować własnym emocjom w obawie, by nie zrobić jej krzywdy - tak nie powinno być. Wilk powinien być silny. - Gdy spotykasz Mate, doskonale zdajesz sobie z tego sprawę. Dziewczyna odsunęła się ode mnie jeszcze o kilka kroków. Ciężko usiadła na kanapie, którą wcześniej to ja miałem nieprzyjemność zajmować i objęła się ramionami. Dlaczego wydawała się przy tym taka załamana? W końcu ku mojemu wielkiemu zdziwieniu parsknęła krótkim, trochę histerycznym śmiechem. Parsknęła śmiechem! - Bardzo ci współczuję - rzuciła. - Ty chyba naprawdę nie wiesz kim jestem.