- Klaus, ja się źle czuje, wiesz?
- Źle? - Zmarszczył brwi, a dziewczyna wyciągnęła dłoń przed siebie jakby coś przed nią stało.
- Chyba, tak mi się wydaje, a ty jak myślisz? - Jej głos przybierał na panice, bo biedna Cassie widziała rzeczy, które sprawiały, że miała ochotę zapłakać. - Klaus?
- Czujesz się dobrze. - Posłał jej uśmiech przesycony mrokiem.
- Tak? - Kolana pod nią zadrżały, bo przecież nie czuła się dobrze. Wszystko było nie tak. - Na pewno? - Przytrzymała się jego biodra, aby nie upaść.
- Tak Cassie, czujesz się świetnie - Z góry spoglądał na wszystko co jej robił, a jedyne o czym myślał, to aby czym prędzej to powtórzyć. Bawił się wręcz wybitnie.
Jakiż on był zachwycony.
- Och tak, tak masz racje. - Zgodziła się z nim, bo Klaus zawsze miał racje.
Czy to koniec cierpienia Corneli? Czy będzie mogła wreszcie zacząć żyć normalnie, osiągnąć w życiu cele, które sobie postawiła będąc nastolatką? A może to początek koszmaru, którego tak naprawdę nigdy jeszcze nie poznała do końca? Czy spotka kogoś wreszcie w życiu, kto jej pomoże w tym wszystkim, osoba przy której będzie czuła się bezpiecznie i szczęśliwie?
Zapraszam do czytania Nieznajomy 3!