Jest to krótkie opowiadanie z Quackbur'a. Nie shippuje(?) prawdziwych osób, to tylko wymyślona fikcja, w której dwóch chłopaków tańczą sobie w deszczu pod światłem latarni.
Za wszystkie błędy ortograficzne i interpunkcyjne przepraszam, ale jestem debilem i nie umiem pisać. XDDD
•
A więc, czego się ten świat doczekał, że wstawiam coś na wattpada.
////////////////////AU////////////////////
• Fanart z okładki nie należy do mnie;
Najmocniej wszystkich przepraszam, że to wstawiam, ale siedzi to w moich notatkach bardzo długo, a mi się nudzi w życiu i dla zabawy to wstawiam.
Nie czytajcie, jeśli nie chcecie umrzeć z cringe'u.
Pozdrawiam s.z.g.