Powoli świat zaczął znikać za mgłą przeciwnie do bólu, który narastał z każdą mijającą chwilą i stawał się nie do wytrzymania. Nagle poczuł jak dwa cienkie palce łapią go za żuchwę i obracają jego głowę ku niebu. Zobaczył wtedy twarz zabójczyni wraz z jej psychopatycznym uśmieszkiem.