W starożytności nie ma miejsca na miłość i uczucia. Liczy się tylko zdobycie kolejnego dziedzica, a zwłaszcza w rodzinie królewskiej, w której przyszło jej dorastać. Ona była przyszłą władczynią Imperium Włoskiego, a on zwykłym dzieciakiem, który biegał całymi dniami na podwórku i polował na dziką zwierzynę. Ona wymykała się z domu, by móc się z nim spotkać, jednak kłamstwo m krótkie nogi, a prawda zawsze wyjdzie na jaw. Wkrótce potem zostali przyłapani, a kara która ich spotkała była surowa i nie do zniesienia. W końcu o sobie zapomnieli. Jednak kolejne spotkanie nastąpiło kilka lat później, kiedy przyszło jej stanąć na ślubnym kobiercu u boku mężczyzny, na którego nie mogła patrzeć. Czy sprowadzi hańbę na cały ród, zostawiając wybranka samego, by uciec ze swoją starą miłością? Bo jak to mówią... Stara miłość nie rdzewieje...All Rights Reserved
1 part