Typowe opowiadanie, jeśli nie chcesz nie czytaj. Nie sądzę również żeby miało potencjał na coś co odniesie jakiś większy sukces będąc książką wartą polecenia, jednak jeśli masz ochotę - zapraszam, życzę miłej lektury ^^ Louis Tommo Tomlinson nie jest zwyczajną osobą. Jest na swój sposób wyjątkowy. Harry to po prostu widzi. Widzi to gdy ten pali z Malikiem przed szkołą, gdy gada z Hemmingsem - kapitanem drużyny koszykarskiej - o nadchodzących meczach ich drużyn, gdy patrzy z wyższością na innych siedząc na parapecie szkolnym lub gdy kłóci się a nawet czasem bije z kimś, kto myśli, że może mu dorównać a co gorsza być od niego lepszym. Louis jest osobą charyzmatyczną. Wyznacza hierarchię w szkole. Ma swoje wąskie grono przyjaciół. Harry jest od niego o szczebel niżej. Jest fajny, dostrzegalny, wpływowy, jednak mniej niż Louis. Na razie chłopcy nie wchodzą sobie w drogę - Harry wie, że gdyby przypadkiem zdenerwował Tomlinsona mógłby przypłacić za to utratą reputacji a nawet uszczerbkiem na zdrowiu. W końcu nigdy nie wiadomo na co wpadnie ktoś tak niebezpieczny jak Louis, prowadzący dwa życia na raz... Jednak co by się stało gdyby ich drogi przez przypadek by się zeszły?