[PL]
Piętnastoletnia Marlene McKinnon jest dobrą uczennicą. Choć jeszcze nie wie, co chce robić w przyszłości, czuje się dobrze przygotowana do nadchodzących SUMów.
Tylko jakiś cichy, ale coraz częściej powracający głos w głowie mówi jej, że szkoła to jedno, a życie drugie i dzięki podręcznikom nie zyska wiedzy o samej sobie.
O tym, czym jest prawdziwa przyjaźń.
Jak rozpoznać moment, gdy zmienia się w coś więcej, albo... kończy na zawsze.
Czy można dochować wierności sobie i jednocześnie utrzymać relacje.
Już wie, że ten rok nie będzie lekki, a nadchodzące egzaminy mogę się okazać jej najmniejszym problemem. Ale może... warto?
Opowiadanie nie łączy się z ,,A Perfect Happy Ending", które piszę na bieżąco, jak już to odwrotnie, ale można je czytać niezależnie od siebie.
Uniwersum oraz postacie związane z Hogwartem Ery Huncwotów należą, rzecz jasna, do J.K. Rowling. Ja tu Was tylko spryskuję tęczowym brokatem.
FF nawiązujący do serwera YFL SMP 2. Nie wszystko jest zgodne, niektóre wydarzenia są zmyślone, na potrzeby fanficka.
🖤🖤🖤🖤🖤🖤🖤🖤🖤🖤
‼️‼️Ps. Fanart użyty na potrzeby okładki nie jest wykonany przeze mnie‼️‼️