Nie jest to historia szczęśliwej miłości, gdzie po kilku zdaniach wpadną sobie w ramiona i powiedzą jak bardzo się kochają. Jest to historia o nienawiści i miłości jaka między nimi była. Czy jest to dramione? Moim zdaniem tak, ale pewnie opinie będą podzielone. Miniaturka zakończy się w trzech częściach i niektórzy ją (mam nadzieję) polubią, pokochają, a niektórzy znienawidzą.