Zawsze lubiłem Sopot. Moim zdaniem, to bardzo ładne miasto. Lubiłem też szkołę, do której uczęszczałem. Najlepsze jest to, że było w niej i gimnazjum, i liceum, więc nie miałem żadnych problemów z zaaklimatyzowaniem się w liceum, ponieważ wszystkich znałem. Minęły dwa miesiące odkąd zacząłem chodzić do 1A szkoły średniej. Należałem do klasy sportowej, grałem w siatkówkę. Dni mijały mi świetnie, miałem wielu znajomych, pasję i nawet dobre oceny. Wszystko to zawaliło się jednego wieczoru, kiedy mama zapukała do mojego pokoju i oznajmiła, że przeprowadzamy się do Krakowa. Oczywiście chodziło o pieniądze - świetna oferta pracy. Była bardzo zadowolona, mówiąc mi, że coś, na co zapracowałem przez wiele lat, od tak po prostu zniknie.
23 parts