*** Wzięła głębszy wdech połączony z westchnieniem i wtedy to poczuła. Obezwładniający zapach Omegi w rui. Upał uderzył jej nozdrza. Pachniała jak słońce i dym, jak dom i bezpieczeństwo. Ciężko i lekko. Słodki i obezwładniający jednocześnie, rujnujący jej wszystkie zmysły, nie pozwalający myśleć o niczym innym. Poczuła jak mięśnie na jej szyi mimowolnie napinają się. Ostatkiem sił odwróciła się, posyłając wcześniej Adorze ostatnie spojrzenie, mając nadzieję, że nie było głodne i spragnione. Bo tak właśnie się czuła. Jakby wcześniej nigdy nie jadła, nie piła. Jakby dopiero Adora mogła ją nakarmić, sprawić, by poczuła się dobrze. Jakby nigdy wcześniej nie żyła. *** AU - Alpha/Omega O tym co się dzieje, gdy przestaniesz powstrzymywać swoje najskrytsze rządze. Gdy puszczają wszelkie hamulce...All Rights Reserved
1 part