Czy to jest poradnik? Zdecydowanie nie. Harry wciąż nie ma pojęcia, jak tego dokonał.
Czy zamierzał poślubić Draco Malfoya? W marzeniach? Oczywiście. W prawdziwym życiu? Nie bardzo.
Więc czym jest ta książka?
Dziesięcioma rozdziałami, w których każdy plan Harry'ego idzie nie po jego myśli.
Zbiorem niezręczności i napięcia seksualnego.
Opowieścią o przysłudze, która będzie kosztować Draco więcej niż przypuszczał.
Czyli
Draco prosi Harry'ego, by udawał jego chłopaka podczas corocznego balu charytatywnego w Malfoy Manor i Harry, który nie ma żadnego pojęcia co się dzieje.
W skrócie o tym, jak Harry poznał swoich teściów i sprawił, że Draco Malfoy oddał mu swoje serce.
Oczywiście przypadkiem.
---
Art z okładki nie należy do mnie. Został znaleziony w odmętach Pinteresta.
Książka jest w całości fluffem, nie zawiera angstu, ani dramatycznych dram. Za to zawiera smut
~Rae_3435
Draco przyjmuje propozycję Dumbledore'a, nie dając sobie rady z wyznaczonym zadaniem. Po śmierci Albusa obowiązek zapewniania względnego bezpieczeństwa Malfoyowi spada na jedynego świadka tego wydarzenia - Harry'ego.
"- Masz jakiś plan? - zapytał Malfoy, ignorując uwagę Gryfona.
- Tak. [...] Musimy tylko znaleźć horkruksy, a później je zniszczyć. To wszystko".
Druga część jest na moim profilu
22.12.2020 - #1 (drarry) 🔓
04.05.2021 - #91 (fanfiction)