*** Już myślałam, że to koniec. Nic nie czułam, nic nie widziałam. Miałam otwarte oczy i wpatrywałam się w czarną przestrzeń. Po chwili pojawił się ból. Bolało jakby ktoś mnie powoli ciął nożem zaczynając od stóp aż do czubka głowy. Usłyszałam głos, głos Lucasa, ale jakby przez mgłę. Z trudem łapałam powietrze wyrzucając z siebie wszystkie słowa, jakby były one ostatnie. Potem nastała ciemność. Obudziłam się na małej plaży, czułam wszystko i patrzyłam w słońce, jednak chmury były czerwone, krwawo czerwone. Nie potrwało to długo. Po chwili poczułam jak niewidzialna postać łapie mnie za rękę i gdzieś ciągnie. Nie opierałam się. ***