polluted #1
  • Reads 130,526
  • Votes 3,477
  • Parts 34
  • Reads 130,526
  • Votes 3,477
  • Parts 34
Complete, First published Jul 08, 2022
Mature
Chanel Black zdecydowanie nie miała szczęścia w życiu. Kiedy firma jej rodziców upadła z pomocą przyszli znajomi jej ojca, którzy wspomogli firmę starego przyjaciela w zamian za połączenie ich rodzin małżeństwem miedzy Chanel a Adamem Colinsem. 

Nie był to szczęśliwy związek. Chanel z całego serca nienawidzi przyszłego męża, który krzywdzi ją każdego dnia i każdej nocy. W głębi serca pragnie uciec i nigdy nie wrócić. Wie jednak, że tylko ona może uatować rodzinny dobytek, a nawet go powiększyć w skutek zjednoczenia firm.

Kiedy jej życie całkowicie się sypie na jej drdze pojawia się mężczyzna. Gabriel Morris. 

Od samego początku postanawia zawalczć o serce kobiety. Gdy dostrzega ból i problemy, które nosi na swoich barkach, potanawia nie tylko zdobyć jej serce, ale taże wyciągnąć ją z samego środka piekła.

18+
All Rights Reserved
Sign up to add polluted #1 to your library and receive updates
or
Content Guidelines
You may also like
Irondad x Spiderson. You're not a monster, Peter. by Herbacianauliczka
30 parts Ongoing
,,Przestaliśmy szukać potworów pod naszymi łóżkami, gdy zrozumieliśmy, że one są w nas" ~ Joker. Tony I dont understand. I' m monster, so why you love me? Odkąd pamiętał, lubił wytykać sobie swoje wady. W pewien sposób pomagało mu to zagłuszyć szargające nim wyrzuty sumienia. Zaczęło się niewinnie tak krok po kroku, najpierw wytykał sobie swoje imię, wygląd, cechy charakteru, aż akońcu pewnego dnia wyrzucił sobie, że żyje. Było to w dzień, w którym jego ciotka zginęła w wypadku samochodowym. Wtedy zrozumiał, że problem nie leży w jednej rzeczy, tylko w nim całym. W głowię pojawiła mu się wówczas jedna myśl: - Czy gdyby zakończył ten wiecznie przyspieszający rollercoster - zwany jego życiem - to czy nikt niewinny by już nie zginął? Nie, i Peter wyraźnie zdawał sobie z tego sprawę, taki potwór jak on zasługiwał na wolną i bolesną śmierć w samotności. Najpierw byli rodzice, potem Wujek a na końcu ciotka. Pytanie tylko brzmi: kto będzie następny? Tony Stark był miliarderem zawsze obracającym się w wianuszku kobiet. Playboyem, który grał by wygrać, nie by zastanawiać się nad zasadami. I jeśli czegoś mocno zapragnął to musiał to dostać za wszelką cenę. Ale przeważająco był dobrym człowiekiem skrzętnie chowającym swoje dobre serce pod zbroją otoczoną żelaznym murem, lecz przecież każdy mur da cię zwalić, prawda? Spider-Man znika z mediów na kilka dobrych miesięcy, tylko po to by następnie pojawić się w samym centrum miasta, ratując setki ludzi z płonącego budynku, czym niezwykle intryguje Avengersów. Prócz problemów z pająkiem, Avengersi dostają tajemniczą wiadomość, w której nadawca zadaje jedno proste pytanie: - Czy dach to dobre miejsce na zakończnie swojego życia? Czy Peter zrozumie w końcu, że nie jest odpowiedzialny za te okropne wydarzenia ze swojej przyszłości. Lepiej. Czy Tony zdąży uświadomić Peterowi, że nie jest pot
You may also like
Slide 1 of 9
Zakład cover
Irondad x Spiderson. You're not a monster, Peter. cover
Aż Do Śmierci ✔ cover
Toksyczna Relacja cover
Bloody Revenge cover
blade cover
The dark prince ✔ cover
Czy to sen? ✓ cover
Longing cover

Zakład

31 parts Complete

Ona- była tą cichą osobą, która nie próbowała zawracać nikomu głowy. Najważniejsze dla niej było zakończenie szkoły i wreszcie wyjechanie z rodzinnego miasta jak i rozpoczęcie nowego roku szkolnego w jej wymarzonym Uniwersytecie. Nie lubiła imprez, była jedną z tych prymusek, z których się śmieją. Wierzyła w miłość od pierwszego widzenia. Uwielbiała czytać te romanse, które opowiadały o pięknych uczuciach dwóch bliskich sobie osób. Chciała poczuć na własnej skórze, co znaczy słowo "miłość". Nie wiedziała jednak, czy kiedyś do tego dojdzie. On- był chłopakiem, którego chciała każda w swoim łóżku. Najważniejsze dla niego były laski, pieniądze i imprezy. Powtarzał trzecią klasę tylko dlatego, że miał "w dupie" tą całą szkołę. Nadal nie był pewien co chciał robić w przyszłości. Życie go nauczyło jednego, zawsze miał to, co chciał. W jego życiowym słowniku, nie było takiego słowa jak "miłość" lub "przegrana". Nie wierzył w miłość, nawet nie chciał jej doznać. Śmiał się z zakochanych. Mówił, że to głupie uczucie. Może zmieni zdanie jak się wreszcie sam zakocha? Co może połączyć tak różne osoby ze sobą? PS. Proszę was wszystkich, żebyście pamiętali, ze opowiadanie było pisane przeze mnie dawno temu. Za wszystkie błędy przepraszam i mam nadzieje, ze nie będzie sprawiać wam to dużego problemu w czytaniu. Pozdrawiam!