-Nie powinnaś tego robić. -Zaciągnął się, wypuszczając dym spomiędzy warg. Jego twarz obróciła się w moją stronę, a ja uniknęłam spojrzenia w te świdrujące tęczówki jednocześnie odwracając wzrok przed siebie. -Masz rację, -Mruknęłam strzepując popiół, popatrzyłam na niebo zastanawiając się.- ale tylko dzięki temu jeszcze nie wariuję, to tymczasowe.