Story cover for Kochałam cię gdy, prowadziłeś mnie na śmierć  (16+) by pioremautora
Kochałam cię gdy, prowadziłeś mnie na śmierć (16+)
  • WpView
    Reads 692
  • WpVote
    Votes 27
  • WpPart
    Parts 10
  • WpView
    Reads 692
  • WpVote
    Votes 27
  • WpPart
    Parts 10
Ongoing, First published Jul 28, 2022
1 new part
W życiu usłyszałam, że są pytania, które mogą zabić. Teraz sama stoję na krawędzi - między tym, co chcę wiedzieć, a tym, czego lepiej nie odkrywać. Moja miłość była jak ogień - piękna i niszczycielska zarazem. Za nią kryły się mroczne tajemnice, morderstwa i zdrady, które odmieniły wszystko, co znałam o sobie i ludziach wokół mnie.
Czy potrafię przeżyć prawdę, która może mnie złamać? Czy uczucie wystarczy, by przetrwać w świecie pełnym kłamstw?
16+
ZDAJE SOBIE SPRAWĘ ŻE MOGĄ POJAWIAĆ SIĘ BŁĘDY ;)
All Rights Reserved
Sign up to add Kochałam cię gdy, prowadziłeś mnie na śmierć (16+) to your library and receive updates
or
#22strach
Content Guidelines
You may also like
You may also like
Slide 1 of 10
Renascor cover
PIERWSZY LOT (ROMANTASY) cover
Przyjaciel mojego starszego brata  cover
Tam, gdzie nie sięga kamera - HUBERT DAJCZMAN cover
How am I going to live with him? cover
It shouldn't be us [16+] - Ice Blade #1 cover
Under One Roof cover
Frost Sun cover
zodiaki - Okrutny Książe  cover
Nowi Bohaterowie ||Miraculous|| ✔ cover

Renascor

106 parts Complete

Szesnastoletnia Ariana White nigdy nie myślała, że jej życie może zmienić się w jednej chwili. Opuszczając deszczową Anglię - miejsce, które znała od zawsze, w którym zostawiła przyjaciół, wspomnienia i cienie przeszłości - nie była gotowa na słońce Miami. Nowe miasto, nowy dom, nowa szkoła. Wszystko było inne. Zbyt jasne. Zbyt obce. Zbyt... ciche, gdy nocą demony przeszłości szeptały do niej w ciemnościach. Nikt nie znał prawdy. Ariana starannie ukrywała swoje rany za uśmiechami i neutralnym tonem głosu. Nawet jej rodzice nie wiedzieli, co nosiła w sercu. Myślała, że może tu, w nowym świecie, uda się jej zacząć od nowa. Ale przeszłość nie zna granic geograficznych. I wtedy pojawił się on. Miejski postrach. Chłopak, o którym krążyły legendy w szkolnych korytarzach. Twardy, nieprzystępny, niebezpieczny. Ludzie się go bali. Ale Ariana zobaczyła w nim coś więcej - coś, co tak bardzo przypominało ją samą. Był równie poraniony. I tylko ona miała odwagę to dostrzec. „Dzięki tobie przeżyłem i żyję na nowo. Zmartwychwstałem, White."