Początek czterdziestego drugiego milenium. Galaktyka drogi mlecznej trawiona jest ogniem nieustających wojen między licznymi rasami ją zamieszkującymi. W galaktyce tej największym tworem politycznym jest Imperium ludzkości, władane przez Boga Imperatora oraz jego radę dwunastu lordów terry. Imperium każdego dnia walczy z heretykami, mutantami, obcymi i najgorszymi z nich wszystkich, czyli demonami z osnowy.
Cadia, druga najlepiej ufortyfikowana planeta w Imperium, została zniszczona w walce z trzynastą czarną krucjatą Abbadona Profanatora, a wraz z nią, pradawne pylony utrzymujące osnowę w ryzach. Imperium zostało rozerwane przez Cicatrix Maledictum, przez które hordy demonów wdzierają się do świata materialnego każdego dnia.
Wielki nieczysty Mogthar, w służbie Boga chaosu Nurgla, szczególnie zainteresował się pewną niepozorną planetą znaną jako Polandia. Planeta ta zakwalifikowana w imperialnych archiwach jako "Planeta spichlerz". Dla pozostałych Bogów chaosu byłaby nic nie warta, jednak Mogthar uznał, że będzie to doskonały dar dla swojego pana. Zebrał więc swoją armię demonów oraz kultystów i skierował się na Polandię celem szybkiego podboju. Nie wiedział jednak, że Polandia, mimo swojej kwalifikacji, nieraz była testowana w boju, a jej mieszkańcy polanie doskonale rozumieją znaczenie stwierdzenia, że Tylko w śmierci kończy się obowiązek.
Okładkę zrobił Lucas Orstrom
Stalowe tęczówki spotkały się z jej brązowymi, co na chwilę wstrzymało jej oddech, dosłownie jakby zapomniała jak się oddycha. Uczucie było dziwne, intensywne, ale na jej szczęście tylko chwilowe. Jego wzrok nie był wypełniony pogardą czy obrzydzeniem, wydawał się naprawdę neutralny i jednocześnie zmęczony. Kto z nich nie był zmęczony? Stał w towarzystwie swojej matki, która wydawała się bledsza i szczuplejsza niż zwykle. Widać było, że wojna ich również dotknęła z tej nieprzyjemnej strony.
****
Akcja dzieje się po wojnie. Wszyscy wracają na ostatni rok do Hogwartu. Postacie które zginęły w książce, pojawiają się jako żyjące, nie zginęły w czasie wojny.
To moje pierwsze Dramione, prośba o wyrozumiałość x