Nazywają mnie pieprzonym stalkerem, ale co ja na to mogę poradzić, że ta zwykła dziewczyna zawładnęła moim sercem. Codziennie ją podglądałem, nawet zapisałem się na ten sam kurs, co ona. Udawałem jej kolegę, jednak gdy jakiś mężczyzna ją podrywał to kazałem mu później spieprzać. Ale kuźwa tak mnie owinęła wokół palca, że aż nie mogłem się powstrzymać od moich popierzonych ruchów. Jestem świrnięty, nie? Ale mam to w dupie.