"...nie wiem co wlał do tej cholernej butelki, ale cokolwiek to było, ma szokująco gejowski w skutkach wpływ na Steve'a Harringtona. Czyli wszystko o co prosiłem dzisiejszej nocy, co wydawało się graniczące z cudem. A jednak, gdy zeskakuję z podestu i opieram się wygodnie o ścianę, umiejscawiając palce na odpowiednich strunach, Steve patrzy na mnie tak, że miękną mi nogi, a oddech utyka gdzieś w połowie przełyku. Cholerny Steve." //po koncercie Corroded Coffin, Eddie spędza czas z bardzo, bardzo pijanym Steve'm, któremu nadmiar spożytego alkoholu pozwala na podjęcie śmiałych kroków
1 part