Prawdziwa miłość połączyła ich walczyli do końca, choć brakło sił Ona nie chciała by każdego dnia musiał patrzeć jak upada tak pomyśl jaki to był dla nich ból wiedząc, że w końcu odejdzie znów wiedząc, że w końcu nadejdzie czas że wezwie ją do góry, że odejdzie w dal... Noc ona sama siedzi znów, przypomina sobie chwile w których już nie przeżyje nigdy więcej drugi raz, za szybko ścigają ten czas planowali, że przez życie razem będą iść lecz Bóg inaczej rozplanował i nadchodzi dzień wizyty w którym dowie się, czy jej plany miały zmienić bieg On cały dzień przy niej był wciąż ocierał jej łzy gdy w końcu potwierdziło się, że przez raka miała skrócić życie swe nie odstępował jej na krok chciał być przy niej cały rok, w którym tyle miało zmienić się już nigdy nie będzie tak samo nie... Prawdziwa miłość połączyła ich Walczyli do końca, chociaż brakło sił Ona nie chciała by każdego dnia Musiał patrzeć jak upada tak Pomyśl jaki to był dla nich ból Wiedząc, że w końcu odejdzie znów WiPublic Domain