True story life <3

Rozdział 1 Pewnego lipcowego ranka obudził mnie dźwięk z komórki, była to moja przyjaciółka jedyna w swoim rodzaju i jedna z nielicznych ,która rozumiała mnie jak nikt inny. Napisała do mnie jak co ranka bym wstała i poszła z nią biegać. Biegałyśmy tak każdego dnia, w środku roku szkolnego ,jak i w wakacje. Zebrałam się szybko i usłyszałam dzwonek do drzwi ,była to Rossie moja przyjaciółka. Gdy już chciałam wracać do domu z Rossie ,by spędzić resztę dnia z nią, zobaczyłam umięśnionego, przystojnego i uśmiechniętego w moim wieku chłopaka. Zapytałam Rossie ,czy go zna bo pierwszy raz widzi go na naszej dzielnicy. Rossie powiedziała ze zdumieniem ,że to nasz nowy sąsiad. Byłam zachwycona ,że jest moim nowym sąsiadem. Zauważył ,że się na niego patrzymy i podjechał na swojej desce. Przedstawił się i powiedział ,że bardzo się spieszy i pojechał dalej. &nbsp;
Cztery dni później Po obudzeniu mnie jak co dzień przez Rossie, poszłam z nią biegać i znowu napotkałyśmy przystojnego i wysokiego bruneta. Powiedział ,,cześć" i pojechał na swojej desce. Chciałam go lepiej poznać i miałam już swój plan ,który opowiedziałam Rossie w drodze powrotnej do mojego domu. Musiałyśmy zacząć go śledzić i dowiedzieć się najwięcej o nim. To było bardzo proste bo wiedziałyśmy ,że wychodzi codziennie o piętnastej z domu. Zaczęłyśmy go śledzić, byłam wystraszona by tylko nas nie zobaczył bo z planu nici. Na szczęście się udało, po kolejnych dniach śledzenia go dowiedziałyśmy się o nim bardzo dużo rzeczy.