Drew to niczym niewyróżniający się trzydziestolatek. Ten niepozorny mężczyzna ma jednak bardzo duże powodzenie u własnej płci. Dlatego bezskutecznie próbuje zniechęcać do siebie stale rosnący tłum adoratorów, co niestety często przynosi odwrotny efekt. Jak na ten tłum wielbicieli zareaguje współlokator Drew? A może sam zostanie jednym z nich? I co z tym wszystkim na wspólnego pojawiająca się od czasu do czasu tajemnicza postać, nazywana "Nocnym Obrońcą"? Obecnie historia pisana w bardzo wolnym tempie, bo straciłam do niej zapał. Bardzo możliwe, że nigdy nie uda mi się jej dokończyć.