Moja codzienna rutyna była dość nudna i monotonna lecz, gdy on stanął mi na drodze moje życie zrobiło obrót o 180°. W końcu poczułam w organizmie adrenalinę, nutkę niebezpieczeństwa i ekscytacji, która pociągnęła mnie za sobą w głąb tego obrzydliwego świata. Byliśmy swoimi przeciwieństwami lecz po pewny czasie zrozumiałam, to że jesteśmy tak samo zepsuci i jeśli chcemy będziemy mieć cały świat. Dragi, szybkie auta i nocne kluby stały się codziennością...