wiking z rusztu 🐉how to train your dragon [1]
  • LECTURAS 1,650
  • Votos 156
  • Partes 10
  • LECTURAS 1,650
  • Votos 156
  • Partes 10
Continúa, Has publicado ago 12, 2022
Powiedzieć, że wikingowie nie lubili smoków to jakby nie odezwać się ani słowem - nawet szczury cieszyły się większym szacunkiem, niż owe podniebne gady. Zwłaszcza na Berk, gdzie zabijanie podniebnych szkodników kwalifikowało się już pod sport. A przynajmniej tak to wyglądało w oczach Káry, gdy co kilka miesięcy jej rodzeństwo i matka wyruszali z jarlem ich klanu na polowania, ją samą zostawiając na pastwę wyszczekanego kowala i największej ciamajdy na wyspie (której towarzystwo kompletnie uniemożliwiało znalezienie normalnych przyjaciół). 
Kolejne odwiedziny na Berk niczym się nie różniły...a przynajmniej póki nowy pupil Czkawki nie zrzucił jej z klifu.

______________________
how to train your dragon fanfiction
❗️Nie godzę się na kopiowanie mojej historii. Wszystko, co tu robię, piszę samodzielnie, także wszelkie podobieństwo z innymi opowiadaniami jest całkowicie przypadkowe (nie czytam opek z dziedziny, z której piszę)
❗️Nie posiadam praw do uniwersum  

graphics by @me
Todos los derechos reservados
Regístrate para añadir wiking z rusztu 🐉how to train your dragon [1] a tu biblioteca y recibir actualizaciones
or
#7jakwytresowaćsmoka
Pautas de Contenido
Quizás también te guste
Quizás también te guste
Slide 1 of 10
Boys Don't Cry cover
Mafia| Minsung  cover
Obserwator cover
Heavy Dirty Soul | Ereri [zakończone] cover
ocean eyes | adventure || one piece live action  cover
Pain ▪ Captain America Civil War cover
You're crazy, just like me | Sweet Pea cover
Marilyn Manson || one shot cover
Saga Mistrzów  cover
Preferencje ● "Harry Potter" cover

Boys Don't Cry

72 Partes Continúa

"-A więc zwiałeś?- rzucił milioner, posyłając chłopcu oskarżycielskie spojrzenie, którego ten nie mógł zobaczyć. Peter znów wzruszył ramionami, zaciskając usta- jesteś tu sam?- spytał Tony. Uznał milczenie młodszego za odpowiedź twierdzącą- a to? To twoje?- wskazał na laptop. Brunet kiwnął niepewnie głową. Czarnowłosy przez chwilę wpatrywał się w chłopca w oniemieniu. Laptop należał do niego. Laptop, z którego ktoś obrabował banki z kilkudziesięciu tysięcy dolarów, włamał się do bazy Tarczy i napisał obraźliwe maile do dyrektora największej organizacji antyprzestępczej na świecie, należał do czternastoletniego chłopca. -Ukradłeś go- oznajmił bezceremonialnie milioner. -Nie!- warknął natychmiast Peter. Tony zaśmiał się cynicznie, kręcąc głową. -Pakuj się- rozkazał, odsuwając się od rzeczy chłopca. -Niby dlaczego?- rzucił chłopiec, splatając ręce na klatce piersiowej. Tony wypuścił głośno powietrze. -Pakuj się, albo to wszystko tu zostaje. Bo ty na pewno nie możesz tu zostać. I nie dyskutuj- powiedział, gdy zobaczył, jak młodszy otwiera usta- oboje wiemy, że nie masz ze mną szans."