The Pack//larry/
  • Reads 67,478
  • Votes 6,507
  • Parts 34
  • Reads 67,478
  • Votes 6,507
  • Parts 34
Complete, First published Aug 12, 2022
"- Wejść - powiedział zgorzkniałym tonem głosu, słysząc ciche pukanie. 

- Masz zamiar pojawić się na posiłku, czy znowu jesteś zapracowany? - omega patrzyła na niego intensywnie, trzymając swoje dłonie na już mocno odstającym brzuchu. 

- Wiesz, że mam dużo pracy - spojrzał w zielone oczy męża, unosząc lekko swoją brew - Znowu masz zamiar płakać? - Louis złapał się za koniuszek nosa - Dobrze, zejdę. Tylko dlatego aby szczeniak nie przejmował od ciebie negatywnych emocji."
All Rights Reserved
Sign up to add The Pack//larry/ to your library and receive updates
or
#19zaynmalik
Content Guidelines
You may also like
You may also like
Slide 1 of 10
Boys Don't Cry cover
This is not the end | Ziall cover
Idyllic Ranch || Larry cover
Przytul Się [Ereri] A/B/O  ZAKOŃCZONE cover
I wanna be your medicine || Ziall cover
W potrzasku \\ ABO cover
HIS LAW || Zayn Malik cover
By Loved (By You) L.T & H.S ✔️ cover
Light in the dark|Rodzina monet cover
MÓJ WILCZEK cover

Boys Don't Cry

72 parts Ongoing

"-A więc zwiałeś?- rzucił milioner, posyłając chłopcu oskarżycielskie spojrzenie, którego ten nie mógł zobaczyć. Peter znów wzruszył ramionami, zaciskając usta- jesteś tu sam?- spytał Tony. Uznał milczenie młodszego za odpowiedź twierdzącą- a to? To twoje?- wskazał na laptop. Brunet kiwnął niepewnie głową. Czarnowłosy przez chwilę wpatrywał się w chłopca w oniemieniu. Laptop należał do niego. Laptop, z którego ktoś obrabował banki z kilkudziesięciu tysięcy dolarów, włamał się do bazy Tarczy i napisał obraźliwe maile do dyrektora największej organizacji antyprzestępczej na świecie, należał do czternastoletniego chłopca. -Ukradłeś go- oznajmił bezceremonialnie milioner. -Nie!- warknął natychmiast Peter. Tony zaśmiał się cynicznie, kręcąc głową. -Pakuj się- rozkazał, odsuwając się od rzeczy chłopca. -Niby dlaczego?- rzucił chłopiec, splatając ręce na klatce piersiowej. Tony wypuścił głośno powietrze. -Pakuj się, albo to wszystko tu zostaje. Bo ty na pewno nie możesz tu zostać. I nie dyskutuj- powiedział, gdy zobaczył, jak młodszy otwiera usta- oboje wiemy, że nie masz ze mną szans."